Głęboko nawilżona skóra to marzenie wielu osób, które zauważają u siebie złuszczone płaty czy zaskórniki. Aby kremy były bardziej skuteczne w działaniu, można pomóc im wniknąć w głębsze warstwy skóry. Jeśli chce się uzyskać taki efekt, warto odwiedzić spa lub bogato wyposażoną strefę wellness w obiektach sportowych takich jak baseny czy siłownie.
Łaźnia parowa poprawia kondycję skóry
Bardzo często można znaleźć tam rozwiązanie wielu problemów związanych ze skórą. To tam popularny producent saun fińskich często montuje swoje urządzenia. W tym pomieszczeniu można spotkać charakterystyczne, mozaikowe ławki ułożone w różnych kształtach. Tego rodzaju ceramicznym pokryciem muszą być także wyłożone wszystkie ściany oraz sufit, przez co łatwo można ją odróżnić od sauny suchej, która najczęściej jest wykonana z drewna. W środku znajduje się także natrysk, którym należy obmyć ławkę przed położeniem się na niej. Ograniczy się w taki sposób kontakt z potem osób, które przebywały tam wcześniej. Prysznic służy także do schładzania dolnych kończyn w trakcie seansu. W środku pomieszczenia jest ograniczona widoczność, ponieważ jest wypełnione parą wodną. Można w niej spędzić kilkanaście minut, w trakcie których należy bardzo głęboko oddychać.
Pozytywne efekty takich seansów odczują w szczególności osoby, które borykają się z astmą oskrzelową. Dzięki temu, że para wodna otwiera zaskórniki, warto przed wejściem posmarować się kremem czy nałożyć na włosy odżywkę. Wchłanialność kosmetyków będzie większa i przyniesie pozytywne efekty w postaci lepszego wyglądu. Warto wziąć pod uwagę to, że choć wilgotność powietrza w takim miejscu wynosi 100%, temperatura jest niższa niż w przypadku sauny suchej. Przed wejściem do takiego pomieszczenia należy zdjąć kostium czy ręcznik. Najczęściej przed wejściem są zamontowane specjalne wieszaki, właśnie w tym celu. Osoby wstydliwe mogą poczuć się uspokojone tym, że z uwagi na ilość pary wodnej, wewnątrz niewiele widać. Odkrycie skóry pomaga w całkowitym nawilżeniu.
Sauna to pomieszczenie używane od starożytności. Jej mokra odmiana bywa nazywana rzymską lub turecką. Nie bez powodu przetrwała tyle lat rozwoju cywilizacji – to jeden z najbardziej sprawdzonych sposobów na poprawę wyglądu skóry czy zwiększenie odporności. Jeśli tylko nie ma się przeciwwskazań zdrowotnych czy wiekowych, warto choć raz w tygodniu znaleźć czas na kilkunastominutową relaksację. Już po pierwszej wizycie w takim miejscu zauważymy, że skóra w każdym miejscu naszego ciała wygląda na rozświetloną i dogłębnie nawilżoną.